Ostatnio na FB pojawiło się wiele wpisów, które krytykowały i krytykują różne rzeczy związane z edukacją. Wygłoszonych zostało mnóstwo teorii na temat tego co powinno lub nie powinno się robić … Co jest ważne a co nie …
A tym czasem …
Prawda jest taka, że w przedszkolu i w szkole nie chodzi o to kto ma rację. Nie chodzi również o to czy robimy coś ważnego czy nie. Ważny jest człowiek. Jego potrzeby i szczęśliwa dusza.
Czemu nikt nie pisze, że każdego dnia z dziećmi przebywają sfrustrowani dorośli! Rodzice, nauczyciele, opiekunowie, którzy mało się uśmiechają! Dorośli, którzy nie mają (lub nie chcą mieć) czasu dla dziecka. Czemu nie mówimy o tym, że podstawową potrzebą dziecka jest bezpieczeństwo i akceptacja!? Że, dziecko może być dzieckiem i wcale nie musi od 4 roku życia być zapisywane na „cudowne” zajęcia z matematyki, programowania, języka obcego, plastyki, pływania … i sama już nie wiem na co!
Gonimy za kolejnymi modami. Ostatnio uważność bije rekordy. Może to i dobrze. Ale kogo uczymy uważności?! Nooooo oczywiście dzieci! To one mają się tego nauczyć, a nieuważni dorośli dalej nie zauważą, że zapędzamy się wszyscy w jakiś matrix pt. „Stwórzmy dzieciom świat pełen wielkich szans!”.
To my dorośli mamy bardzo dużo do zrobienia. Ale najważniejszym zadaniem jest przywrócenie dzieciom dzieciństwa. Dzieciństwa radosnego, szczęśliwego i przepełnionego miłością, zabawą, swobodą.
Tego życzę wszystkim nam dorosłym i oczywiście dzieciom!.
Skomentuj